Można powiedzieć, że najważniejsze premiery w świecie Androida już za nami. Poznaliśmy kolejną ewolucję (czy rewolucję?) mobilnego systemu Google razem z nowymi reprezentantami rynku smartfonów i tabletów. W takim razie trzeba te nowości wprowadzić na rynek.
Wczoraj Google rozpoczęło przedsprzedaż swojego nowego, flagowego i być może ostatniego smartfonu z serii Nexus. Model stworzony przez Motorolę jeszcze w fazie plotek uważany był za największą pomyłkę Google za sprawą swojej wielkości. Wyświetlacz o przekątnej 5,9-cali i rozdzielczości QHD z pewnością nie jest drobną zmianą w stosunku do Nexusa 5 stąd całe zamieszanie. Dodatkowo, już po samej premierze urządzenia, ujawniono jego ceny, które… też się nie podobały, gdyż były po prostu dla wielu za wysokie jak na tę serię smartfonów i tabletów. Za wersję o pojemności 32 GB, Google i Motorola życzą sobie niecałe 2200 złotych, co w Stanach Zjednoczonych nie należy do niskich cen. W takim razie przedsprzedaż została rozpoczęta i… po 30 minutach zamknięta. Tyle czasu zajęło sprzedanie wszystkich Nexusów 6 z pierwszej partii – zarówno wersji 32 GB jak i 64 GB oraz obu wersji kolorystycznych.
Z pewnością Google niedługo wstawi na półki kolejny zestaw smartfonów, ale ten fakt pokazuje, że wiele ludzi będzie narzekać, ale jeżeli coś jest dobre i ma wyrobioną markę to i tak się sprzeda. Udało Wam się już zakupić Nexusa 6? Czy może dopiero planujecie jego zakup?
źródło: TheNextWeb