Pojedynek 10-calowych tabletów z różnych półek cenowych – KM1060G i Galaxy Tab 3 10.1

10 minut czytania
Komentarze
CAM00377

Tablety to specyficzna kategoria urządzeń mobilnych. Podczas wybierania najlepszego modelu dla siebie, na pierwszy plan idzie wyświetlacz i jego wielkość. W przypadku smartfonów ten problem nie jest aż tak bardzo widoczny, gdyż – w zależności od przeznaczonej gotówki na dany zakup – to cena wybiera w większości przypadków przekątną ekranu. Powracając do tabletów, po wybraniu interesującego nas rozmiaru, dopiero teraz wypada zastanowić się nad tym ile chcemy tak właściwie wydać, gdyż skrajne propozycje dzieli zadziwiająco duża przepaść cenowa.

Właśnie w tej różnicy można znaleźć sens powstania całego poniższego porównania. Miałem to szczęście, że w jednym momencie do dyspozycji posiadałem dwa dziesięciocalowe tablety. Jeden był produkcji lidera mobilnego rynku, czyli oczywiście Samsunga. Pełną recenzję Galaxy Taba 3 10.1 znajdziecie pod następującym linkiem: Klik! Na przeciw koreańskiej propozycji został postawiony produkt – teoretycznie – polskiej firmy. Mowa oczywiście o Kruger&Matz należącej do dystrybutora sprzętu elektronicznego Lechpol. Urządzenie, które zmierzy się z Tabem to KM1060G. Bezpośrednim producentem tego „polskiego” tabletu jest Pipo. Oczywiście pełna recenzja tego urządzenia również znalazła się na portalu: Klik!

Spróbujcie odpowiedzieć na pytanie przed przeczytaniem porównania: Czy zestawienie Kruger&Matz 1060G z Samsungiem Galaxy Tab 3 10.1 ma jakikolwiek sens?

Konfrontację Dawida z Goliatem czas zacząć.

Wstęp.

Mamy do czynienia z dwoma 10,1-calowymi tabletami, a więc należą one do tej samej podgrupy urządzeń. Również oba modele posiadają moduł 3G toteż zarówno w obudowie Samsunga jak i Kruger&Matz znalazło się miejsce na ulokowanie karty SIM. To nie jedyne podobieństwa w obu modelach, ale jak się okaże później – identycznie prezentujące się elementy na papierze nie przekładają się tak samo na rzeczywistość.

Zestaw.

CAM00356

Pierwszy do moich rąk dotarł produkt sprzedawany przez polską firmę. Bardzo dobre pierwsze wrażenie w postaci świetnego pudełka i należytej zawartości sprawiło, że przed Samsungiem poprzeczka już na starcie była wysoko zawieszona. Niecały tydzień później dotarł do mnie koreański sprzęt. Po rozpakowaniu paczki moim oczom ukazało się pudełko wykonane z cienkiej tektury imitującej drewno – nieszczególnie przypadło mi ono do gustu. Wewnątrz tego pudełka znalazłem niewiele elementów. I tak oto w przypadku Kruger&Matz otrzymałem: ładowarkę, kabel USB, przejściówkę z microUSB do USB i słuchawki. Czym uraczył mnie Samsung? Tylko i wyłącznie ładowarką, na którą składa się jeszcze kabel USB. W tej kwestii Koreańczycy mocno polegli i na zdecydowanie prowadzenie wysuwa się marka należąca do Lechpol.

Specyfikacja techniczna.

CAM00350

Ta kategoria idealnie oddaje ostatnie zdanie ze wstępu. Jak już kilka razy to pisałem, oba tablety to 10,1-calowe urządzenia obsługujące sieci 3G. Dodatkowo oba zostały wyposażone w 2-rdzeniowe układy od zupełnie różnych dostawców. Samsunga zasila Intel Atom, a Kruger&Matz – Rockchip. Wciąż oceniamy urządzenia na papierze, więc teoretycznie Tab i w tym względzie przegrywa – procesor, który można znaleźć w KM1060G jest wyżej taktowany niż ten z Taba. Niemniej jednak, idąc dalej to Koreańczycy zaczynają się wyróżniać – niższy proces technologiczny, szybszy układ graficzny. W kwestii pamięci RAM jest remis – 1GB. W takim razie zobaczmy inne elementy należące do tej kategorii.

Wyświetlacz to bez dwóch zdań bardzo ważny, jak nie najważniejszy element w tablecie. Oba urządzenia korzystają z 10,1-calowych paneli wyświetlających obraz w rozdzielczości 1280×800 pikseli. Tutaj różnice wynikają głównie z zastosowanych technologii. Mogłoby się wydawać, że tradycyjnie już, ale Samsung wypada gorzej, gdyż mamy do czynienia z ekranem typu TN, a w KM1060G znalazł się wyświetlacz IPS. Następnie mamy wbudowaną pamięć dla użytkownika. Tutaj wygrywa Samsung, gdyż testowany przeze mnie model miał do dyspozycji 16GB, a Kruger&Matz połowę tego. Niemniej jednak, oba tablety posiadają slot na kartę pamięci z tą różnicą, że Tab 3 obsłuży dwa razy większe pojemności (do 64GB) niż KM1060G. Moduły łączności: 3G, Bluetooth, WiFi, GPS, USB – te elementy znajdziemy w obu specyfikacjach. Kruger&Matz został jeszcze wyposażony w drugie złącze USB służące jako host, czyli umożliwia podłączenie zewnętrznych pamięci. Niedaleko tego gniazda, na obudowie jest również miejsce do podłączenia kabla HDMI, co umożliwia przedstawienie obrazu z tabletu na większym wyświetlaczu telewizora. Koreańczycy poszli inną drogą. Nie znajdziemy tutaj możliwości podłączenia zewnętrznych dysków, ale port HDMI został zespolony ze złączem USB w postaci MHL. Samsung wyróżnia się dodatkowo portem podczerwieni IrDA, który świetnie sprawdza się jako pilot.

Najważniejsze elementy specyfikacji technicznej zostały wymienione. Ostateczny wynik? Nieznaczna przewaga KM1060G. Koreańczycy przegrywają już dwoma punktami.

Budowa i jakość wykonania.

CAM00374

Tutaj będzie ciekawie bowiem w konfrontacji stoi czysty plastik na przeciwko jego połączenia z metalowymi materiałami. Spasowanie w obu przypadkach jest identyczne, równie dobre – nic nie trzeszczy i nie skrzypi. Jednak w dotyku dużo lepiej wypada KM1060G dzięki perforacji na bocznych częściach pleców. Dodatkowo ergonomię ułatwia umieszczony u góry fizyczny klawisz wstecz. Skoro już przy przyciskach jesteśmy to jest to bardzo dobry przykład na porównanie dwóch różnych rozwiązań. W przypadku Samsunga są one poza wyświetlaczem dzięki czemu dostajemy większy obszar roboczy na wyświetlaczu, który w przypadku Kruger&Matz został ograniczony przez wirtualne klawisze. W ogólnym rozrachunku obsługa lepiej wypada w przypadku Koreańskiej propozycji chociaż tutaj należy zwrócić uwagę na dwa zbyt czułe dotykowe klawisze.

Rozmieszczenie poszczególnych slotów to również zaleta Taba 3 10.1 – jest ich mniej, co nie wprowadza chaosu, a dodatkowo gniazda na karty pamięci i SIM są osłonięte, co znacznie lepiej wygląda. Jednak ulokowanie głośników lepiej sprawdza się w przypadku KM1060G gdzie znajdują się one na plecach urządzenia i grają minimalnie lepiej od tych zastosowanych u omawianego konkurenta, w którym zostały one zlokalizowane na bocznych krawędziach.

Ślady po palcach pozostają w minimalnym stopniu na Kruger&Matz, co jest spowodowane głównie ciemniejszymi barwami. Z kolei rysy pojawiają się na obu urządzeniach, ale nie jest to jakiś ogromny problem. Dużą zaletą w tym wypadku są dodatkowe folie na wyświetlacz i metalowe plecy dodawane do tabletu KM1060G.

Końcowy rezultat? Minimalna przewaga Samsunga podyktowana głównie mniejszym gąszczem złącz i ich ogólną ergonomią.

Ekran.

CAM00376

Na papierze wyświetlacze wyglądają niemalże identycznie z tą różnicą, że Samsung wykorzystał technologię TN, a Kruger&Matz IPS. Mogłoby się wydawać, że nie najnowsze rozwiązanie użyte przez Koreańczyków stoi na przegranej pozycji. Jednak oba panele mają swoje wady i zalety. Bez zbędnego przedłużania, Samsung ma zdecydowanie lepsze kąty widzenia, wyraźnie ładniejsze barwy, a przede wszystkim panel dotykowy reaguje odrobinę żwawiej. Dodatkowo dostajemy większy obszar roboczy, co jest spowodowane umieszczeniem klawiszy poza ekranem.

Podsumowując tę kategorię, Kruger&Matz przegrywa mimo atrakcyjniejszych danych na papierze. Ogólnie mamy remis, ale pamiętajmy, że w poprzedniej kategorii Samsung w nieznacznym stopniu pokonał tablet oferowany przez Lechpol.

Oprogramowanie.

Screenshot_2013-11-10-13-12-15

Oba tablety wykorzystują system Android 4.2 Jelly Bean, z tą różnicą, że Samsung tradycyjnie dodał swoją nakładkę TouchWiz, a Kruger&Matz korzystał z czystego Androida. Które rozwiązanie należy uznać za lepsze? Kwestia gustu. Osobiście, w ogólnym rozrachunku bardziej spodobał mi się pod tym względem KM1060G, gdyż nie przepadam za „cukierkowatością”, którą uraczył mnie Galaxy Tab 3 10.1.

Jednak dodatki oferowane przez Samsunga zdecydowanie przewyższają Kruger&Matz. Koreańczycy mogą dać po prostu więcej i dają: Smart Stay, własna klawiatura, pilot do telewizora, masa przeróżnych autorskich rozwiązań. Tego w KM1060G nie uświadczymy, a co gorsze – niektóre funkcje nie zostały do końca spolszczone. Oprócz tego zastanawiający jest fakt, że sklep Play uważał, iż znajduję się w Rosji.

Jednak oba tablety miały swoje gorsze i lepsze dni. O ile w przypadku Kruger&Matz wystarczyło go zrestartować, a niekiedy po prostu wyczyścić pamięć RAM to Samsung zachowywał się bardzo dziwnie, szczególnie podczas korzystania z bardzo dobrej klawiatury, która często znikała i ciężko było ją obudzić.

Pozostaje jeszcze kwestia modułu 3G. Samsung pozwala na normalne połączenia telefoniczne, a w przypadku Kruger&Matz pozostają rozmowy VoIP.

Końcowy wynik? Wygrywa oczywiście Samsung, ale głównie dlatego, że ten tablet będzie jeszcze wspierany – nawet nieoficjalnie. W przypadku KM1060G tej pewności mieć nie mogę. Koreańczycy po pięciu rundach wysuwają się w końcu na prowadzenie.

Bateria i wydajność.

CAM00360

Na papierze może się wydawać, że ta kategoria będzie zaciekłym porównaniem. Z wyjątkiem baterii, gdyż – według specyfikacji – Samsung z ogniwem 6800mAh powinien zdeklasować Kruger&Matz, który ma jedynie akumulator o pojemności 3800mAh. Także wróćmy do rzeczywistości. Jeżeli chodzi o samą wydajność, to gry miały zdecydowanie lepszą jakość i przyjemniej się im oddawało na Samsungu. Filmy – tutaj remis, po prostu nie było żadnych problemów na żadnym z urządzeń. Ogólną wydajność obu tabletów najlepiej oddają wykresy, który znajdziecie w obu pełnych recenzjach (linki znajdziecie na samym początku artykułu). Wynik 4:2 pokazuje to, co słownie opisałem chwilkę wcześniej – Samsung zwycięża.

Jednak jest jeszcze bateria. Ta powinna zdecydowanie – prawie 2-krotnie – dłużej wytrzymywać w Samsungu przy takim samym użytkowaniu. Powinna, ale tak nie jest. Oczywiście koreański produkt jest w stanie działać dłużej na jednym ładowaniu ogniwa, ale jest to tak marginalna różnica, że pozostaje zastanawiać się gdzie ta energia ucieka? Również nasz autorski test Pudi Pudi zadziwia, gdyż to Kruger&Matz wygrywa, a ma o 3000mAh mniejszą baterię, co jest ogromną różnicą. Zdecydowane zwycięstwo KM1060G.

Podsumowując obie części tej kategorii mamy remis. Na obu urządzeniach zagramy w te same gry, ale ich jakość będzie lepsza na Samsungu. Z kolei bateria wypada o wiele lepiej w Kruger&Matz.

Podsumowanie.

CAM00371

Końcowy wynik naszego porównania to 3:2, ale pamiętajmy, że Samsung w dwóch kategoriach jedynie nieznacznie przewyższał produkt Kruger&Matz. Można mówić o zaciętym pojedynku, ale pamiętajmy że całość powstała aby pokazać jedną rzecz – czy warto dopłacać prawie drugie tyle do Koreańskiego produktu? Cena KM1060G wynosi 850zł, a Galaxy Tab 3 10.1 około 1500zł. Za co dodatkowo płacimy? Oczywiście za wyrobioną markę i kilka ciekawych sztuczek zastosowanych w oprogramowaniu. Czy warto więc dopłacać? Osobiście uważam, że nie. O ile KM1060G potrafi irytować spowolnieniami w działaniu oprogramowania to dopłacanie do Galaxy Taba 3 10.1 mija się z celem. Z pewnością poza tymi dwoma propozycjami znajdzie się model, który spełni Wasze oczekiwania – może nim być chociażby jedna z poprzednich edycji tabletu Samsunga, które nie różnią się między sobą zbyt wieloma elementami.

Plusy KM1060G nad Galaxy Tabem 3 10.1:

  • cena;
  • zestaw;
  • głośniki.

Plus Galaxy Taba 3 10.1 nad KM1060G:

  • oprogramowanie.

Motyw